Spakować plecak na cztery dni górskiej włóczęgi nie jest łatwo, przekonałem się o tym robiąc to teraz 10-ty raz i wraz stwierdzając, że jest za ciężko ;) Ubranie, namiot, sprzęt biwakowy, jedzenie i inne rzeczy, to musi ważyć. Do pokonania czeka mnie blisko 40 km. Ruszam na kolejną górską wyprawę tym razem w Beskid Sądecki i Pieniny, której celem będą ich najwyższe szczyty Radziejowa (1266,5 m) i Wysoka (1049,9 m). Jeśli się uda, dopisze kolejne 2 szczyty do mojej Korony Gór Polski.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz