Dziennik podróży, to rzecz, jaka towarzyszy mi podczas każdej wędrówki. Przydaje się w wielu sytuacjach i jest moim podstawowym źródłem informacji niezbędnych podczas wycieczki. Zapisuje tam adresy, kosztorysy, przebieg tras, kursy walut, rozkłady jazdy, telefony itp. Elektronika bywa zawodna o czym nieraz mogłem się przekonać, a mały notes nigdy się nie rozładuje ani nie "zwiesi". Jeśli zapiski prowadzone są w sposób czytelny, znalezienie potrzebnych informacji zajmuje kilka sekund.
Stosuję metodę prowadzenia dzienników oddzielnie dla każdej z form podróży. Dziennik wypraw rowerowych, dziennik wypraw górskich itd. Zmniejsza to objętość i ciężar (co jest ważne w przypadku podróży pieszo czy rowerem) a jednocześnie łatwiej i szybciej można odnaleźć się w zapiskach. Dziennik przydaje się również w innych prozaicznych sytuacjach, jak chociażby źródło papieru na rozpałkę (oczywiście nie zapisanej kartki), czy notatki, którą możemy napisać na kartce, wyrwać i dać komuś, czy wysłać (kontakt, list itp.).
W dzienniku zapisuję również skrótowy opis każdego dnia. Podaje takie informacje, jak przebyty dystans, pogoda, co sprawiało mi trudność, co mnie zaskoczyło, co się udało, a co nie, czy założony cel został osiągnięty oraz niektóre spostrzeżenia. Robię to zazwyczaj przed położeniem się spać lub tuż po obudzeniu następnego dnia. Z doświadczenia wiem, że zapiski ułatwiają potem podróżowanie w przyszłości, kiedy chcemy wyruszyć na podobną wyprawę oraz są dobrą bazą pod relację z podróży.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz