To, co było tylko na papierze w formie planu, dziś jest realizowane od blisko roku w realu. Już na planie urządzania lasów na najbliższe lata w mojej okolicy, liczby pokazujące skalę planowanej wycinki robiły na mnie wrażenie. Wartości te podniosły się o 1/2 lub co najmniej 1/3 w stosunku do ubiegłego 10-lecia.
Jednak cyfry cyframi, a oglądanie tego w realu to zupełnie inna sprawa. Z każdą moją następną wędrówką do lasu zauważam nowe zręby, nie poznaje znanych mi od lat miejsc, widok to dla mnie strasznie smutny. Ja rozumiem, las gospodarczy, plany, pieniądze, jednak dla mnie, miłośnika przyrody to zatrważający obraz. Znikają całe fragmenty lasu, często niezwykle cenne przyrodniczo a już na pewno krajobrazowo. W pobliżu zrębów nie brakuje pomników przyrody, pod piłami padają fragmenty lasów, które swoim wiekiem i różnorodnością bardzo zbliżyły się do lasu o charakterze naturalnym.
Szkoda, że dla Lasów Państwowych najważniejszym zadaniem, jest jedynie wycinanie i sadzenie nowych drzew. Walory społeczne, przyrodnicze i inne schodzą zupełnie na drugi a nawet trzeci plan. Następne pokolenia nie wiadomo nawet, czy choćby w niewielkim fragmencie będą mogły zobaczyć las jaki znamy dziś. Nie pozostawia się bowiem żadnych wyjątków, tnie się wszystkie jego części, nie planuje się nowych form ochrony. Dlaczego?
Lasom Państwowym zależy na pozyskiwaniu dużej ilości zdrowego, wartościowego drewna, a nie wyłączaniu fragmentów lasów z użytkowania i dobrowolnego zmniejszania tym samym przychodów z tego tytułu. Tyczy się to nie tylko lasów koło mnie, ale obecnie każdego lasu w Polsce, który nie jest objęty żadną formę ochrony.
Las to nie tylko wartości gospodarcze, jego funkcjonowanie nie może być związane tylko z przychodami, które wyznacza ilość pozyskanego surowca. Nie wiem ile musi jeszcze minąć czasu, aby nasze państwo umiało wypośrodkować zarządzanie tak dużym dobrem, jakim są nasze lasy. Myślę, że my jako społeczeństwo powinniśmy mieć zdecydowanie większy wpływ na to, co robi się z naszą przyrodą, niestety obecnie wpływ ten mamy znikomy, żeby nie powiedzieć zerowy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz